czwartek, 22 sierpnia 2013
30 września Benjamin Kerensa opuszcza Ubuntu
Ja, Benjamin Kerensa, byłem z Ubuntu.
Dlaczego?
Jestem zdumiony, że czytasz to jeszcze. Wyjaśnię to.
Wypalenie
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy spalałem się. Wiem, że nie wiem, co dokładnie było przyczyną, ale prawdopodobnie zbyt wiele rzeczy wydarzyło się w ciągu ostatniego roku. Nie ma już we mnie tego wspaniałego uczucia siły.
Różnice zapatrywań
Ubuntu zmieniło się jako projekt dość znacznie od kiedy zacząłem być jego współpracownikiem i jasne jest, że obecnie napędza je merytokracja Canonical. Dołączyłem do Ubuntu jako uczestnik przede wszystkim z uwagi na społeczność, która dla mnie jest decydująca.
Sądzę, że obecnie Canonical koncentruje się na spełnianiu oczekiwań użytkowników niewolnych systemów operacyjnych, pomijając dotychczasowych użytkowników.
Pożegnanie z ludźmi
Najtrudniejsze to moje obawy, że ludziom społeczności pozostają zadania niedokończone, lub nawet jeden czy dwa zespoły staną się bezradne, nieaktywne. Wiem, że ci członkowie zespołów, którzy pozostają w końcu mi wybaczą.
Co teraz?
Już intensyfikuję moje wpisy w innych projektach i jestem bardzo zafascynowany Firefox OS, Web oraz Open Source w edukacji i mam wielki plan na przełom lat 2013/2014 skupienia się na tych wszystkich sprawach.
Naprawdę uważam, że kluczem do ulepszenia internetu jest skoncentrowanie się na otwartej technologii, jak HTML5 i JavaScript, i myślę, że obie te technologie zrewolucjonizują urządzenia mobilne i internet.
Zakończę cytatem ...
"Jeśli zrobiłeś to, co chciałeś dla Ubuntu, możesz chcieć odejść. To normalne, że chcesz spróbować czegoś innego." - Mark Shuttleworth
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz